This moment

Wczoraj spotkałam znajomą z dawnych lat.. choć nigdy nie byłyśmy blisko i właściwie nie łączy nas zbyt wiele, wczoraj miałyśmy sporo tematów do rozmowy. Koleżanka studiuje fizjoterapię, opowiadała, jak na praktykach w tamtym roku miała okazję pracować z kobietą o bezwładnych nogach.

Codzienne ćwiczenia i rehabilitacja nie dawały wiele skutku, aż do ostatniego dnia jej praktyk, kiedy poczuła napięcie mięśni w lewej nodze kobiety. I choć dla tej kobiety było to jedynie światełko w tunelu, a raczej kropla w oceanie, dla mojej koleżanki był to sukces równy odkryciu Ameryki albo co najmniej wynalezieniu ognia. Kiedy opowiadała o tym, była tak podniecona, że nawet mi się ta ekscytacja udzieliła. Sama próbowałam przypomnieć sobie moment w swojej 'karierze' lekarskiej, w którym czułam coś podobnego. Wydaję mi się, że najbliżej było wtedy, gdy po raz pierwszy ordynator szpitala wziął mnie na blok operacyjny i pokazując szereg kranów, kazał umyć chirurgicznie ręce. Byłam wtedy przerażona, zrozumiałam, że zaraz stanę nad 'otwartym' w połowie pacjentem i całe jego życie będzie zależało ode mnie. Nie. Wtedy jego życie kompletnie nie zależało ode mnie, bo obok stało dwóch doświadczonych chirurgów, anestezjolog i cały tabun pielęgniarek. Nie uratowałam wtedy nikomu życia, ale to chyba był właśnie 'ten moment'.. 

Jacket - Bershka/ Crop top - H&M/ Shorts - H&M/ Shoes - Bershka/ Sunglasses - H&M